Kluski leniwe czyli poduszki, tyle że...      w kształcie kulek.

Kluski leniwe czyli poduszki, tyle że… w kształcie kulek.

Nie wiem czy to powszechnie funkcjonująca nazwa czy moje wspomnienie z dzieciństwa, ala ja nazywam te kluski poduszkami. Niewiele jest szybszych, prostszych i tańszych dań niż to, ale nawet je udało mi się uprościć, czy też… ulenić. Do twarogu zwykłego (tłustego lub pół) dodajemy jedno jajko i kaszę manną (proporcje na oko) i wszystko ciskamy widelcem. Następnie lepimy kuleczki, które wrzucamy do osolonej i pocukrzonej wrzącej wody. To ważne, by cukru i soli było tyle samo, np.po pół łyżeczki, lub po łyżeczce. Smak kulek jest wówczas bardziej neutralny i mogą być one podawane na różne sposoby, nie tylko na słodko. Gotują się około 5 minut, chodzi tylko o to, by się związały. Nie można przegotować, bo się rozwalą. Powinny być serwowane z posłodzoną śmietaną, choć ja ostatnio przerzuciłam się na jogurt. Nie jest kwaśny, no i oczywiście jest dietetyczny. Na koniec posypcie koniecznie cynamonem. Dla mnie to smak dzieciństwa.