Domowe cheesburger'y z maka

Domowe cheesburger’y z maka

Żeby te cheesburger’y smakowały identycznie jak w oryginale, nie można iść na kompromis z żadnym ze składników.

Mięso wyłącznie wołowe, ser – ten w plasterkach, w których każdy plasterek jest opakowany w oddzielną folitkę; keczup – łagodny Heinz; musztarda – żadna sarepska, żółta, im bardziej sztuczna tym lepiej; cebula posiekana drobniutko i równiutko; ogórki kiszone,  nie konserwowe i bułki hambrgerki słodkie – Schulstadt lub Nowakowski.

Jak już wszystko kupicie, zacznijcie od przygotowania mięsa. Moje obecne warunki nie pozwalają na kupowanie mięsa w kawałku i samodzielne mielenie go – dla pewności, że nie je się okropności, zatem zaryzykowałam z mielonym-paczkowanym i przeżyłam (ja i wszyscy goście). Kotlety hamburgerowe przyrządza się inaczej niż zwykłe. Te, zupełnie nie nadają się do samodzielnej konsumpcji. Nie zawierają bułki tartej, jajka ani cubuli. Do mięsa dodajecie jedynie sól, pieprz i…łyżkę musztardy i łyżkę chrzanu – oto cała tajemnica specyficznego smaku wołowiny z makdonalda. Ugniatacie i mieszacie bardzo dokładnie rękoma i lepicie ogromne i bardzo płaskie kotlety, rozpłaszczając je jak najbardziej się da. Okropnie się kurczą w czasie smażenia, tracą połowę objętości. Z jajkiem pewnie wyglądałoby to inaczej i może nawet nie zmieni ono zanadto smaku, więc następnym razem wypróbuję i tę metodę. Musicie przygotować bardzo drobno posiekaną cebulę. Starannie i równo, a następnie ją sparzyć wrzątkiem i odrobinę posolić. Jeśli chodzi o przygotowania to właściwie wszystko.

By goście byli zadowoleni – trzeba wszystko dobrze ogarnąć logistycznie. Mięso trzymajcie na cieple, by nie wyschły – na przykład zawienięte w folii aluminiowej na patelni pokrytej teflonem. Ciepłe kotlety kładziecie na bułce, przykrywacie plastrem sera  i wkładacie do piekarnika. Obok kładziecie górną część bułki. Pieczcecie 5 minut w 200 stopniach. Zimne mięso w tym czasie by się nie podgrzało, chodzi tylko o stopienie sera i podgrzanie bułki. Po wyjęciu z pieca smarujecie równo musztardą i keczupem, posypujecie odrobiną cebuli i kładziecie 4-5 plasterków ogórka i zamykacie. Szybciutko, bo szybko stygną. I gotowe.

Potrzebujecie:

  • 1 opakowanie słodkich bułek-hamburgerek Schulstadt lub Nowakowski
  • 0,5 kg mielonego mięsa wołowego (6-8 kotletów z tego wyjdzie)
  • łyżka chrzanu, łyżka musztardy (do mięsa)
  • 1 cebula
  • kilka ogórków kiszonych (1 ogórek – dwa haburgery)
  • ser Hochland w plasterkach
  • keczup Heinz łagodny
  • musztarda żółta