Orzeszki w polewie karmelowej
Przyszło mi to do głowy, bo dostałam garść takich orzechów z drzewa.
Po obraniu są trochę za surowe, nie chciałam ich zwyczajnie prażyć na patelni, więc zrobiłam w garnuszku syrop (na pół szklanki wody – 3 łyżeczki cukru, wstawiamy na ogień i czekamy aż zamieni się w syrop), wrzuciłam do niego obrane orzechy i porozdzielane ułożyłam na blasze. Piekłam 15 minut w 180 stopniach. Pyszne, chrupiące, słodziutkie i cieplutkie 🙂
Potrzebujecie:
- orzechy włoskie
- wodę
- cukier