
Wiecie co jest najlepsze w tym przepisie? że wszystko wrzuca się do miski, miesza łyżką i wkłada do pieca.
W dużym skrócie, ale w każdym razie niepotrzebny jest mikser, blender i cała ta zabawa z montowaniem i brudzeniem 🙂 Masę przyrządza się jakieś 3 minuty i najpewniej wszystko macie w domu.
Nastawcie piekarnik na 175 stopni.
Mąkę wsypujecie do miski. Do tego kakao, cukier, proszek do pieczenia i sól. Mieszacie.
Robicie po środku wgłębienie i dolewacie wodę, jogurt i aromat. Mieszacie.
Masę nakładacie do papilotek. Masa może się trochę wylać i wtedy mafinki są krzywe (zdj), dlatego dobrze jest używać formy z miejscami na papilotki albo twardych papilotek z tworzywa.
Możecie coś tam powkładać – orzechy, rodzynki, ja w każdą włożyłam pół kostki czekolady.
Muffinki wkładajcie do pieca nagrzanego do 175 stopni i pieczcie 25 minut.
Te na zdjęciu nie wychodzą za papierek z dwóch powodów – nałożyłam masę do połowy papilotek zamiast 2/3 i użyłam proszku do pieczenia zamiast sody oczyszczonej.
Babeczki kakaowe są przepyszne posmarowane mascarpone jak kanapka.
Potrzebujecie na 12 muffin:
- 1,5 szklanki przesianej mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 1/3-1/4 szklanki kakao (jeśli użyjecie czarnego kakao będą wytrawne i ciemne, jeśli użyjecie słodzonego instant wyjdą jasne i słodsze)
- kopiasta łyżeczka sody
- pół łyżeczki soli
- pół szklanki wody
- pół szklanki jogurtu naturalnego
- 1/3 szklanki oliwy
- aromat
- kawałki czekolady