Duszona wołowina (bitki)

Duszona wołowina (bitki)

Nic prostszego. Kupujecie plastry dobrej wołowiny, najlepiej zrazowej. Rozbijacie cienko. Posypujcie solą i pieprzem – postarajcie się o to, by były to przyprawy świeżo przez Was mielone. Leciutko obtaczacie w mące, kładąc na talrzyku z mąką i wkladajcie na patelnię z oliwą. Podsmażacie minutę z każdej strony, na dużym ogniu i przekładacie do garnka. Płuczcie patelnię wodą, wlejcie ją do garnka. Dodajcie obraną marchewkę i cebulę, dodajcie jeszcze wody dwa razy wyżej niż kończy się mięso. Dodajcie soli i pieprzu, łyżeczkę masła. Zagotujcie, przykryjcie, duście 2h.

Podawajcie z purée ziemniaczanym lub kaszą i ogórkiem kiszonym lub buraczkami.

Jeśli chcecie, by bitki były bardziej dietetyczne (ja robię je tym sposobem), obsmażajcie na znikomej ilości oliwy, bez mąki. Wówczas jednak nie powstanie gęsty sos, więc po uduszeniu wyciągam mięso na talerzy, miksuję ręcznym mikserem uduszone warzywa i powstaje sos. Dorzucam bitki i jest wersja dietetyczna. Tę właśnie widzicie na zdjęciach, sos nie był zagęszczany mąką ani zasmażką. W ten sposób porcja ma mniej niż 350 kcal (50 gr kaszy to ok.150 kcal, 100 gram duszonej wołowiny ok.100kcal, sos z wywaru i zmiksowanych warzyw ma wraz z buraczkami i ogórkiem kiszonym max.100).

Potrzebujecie:

  • zrazówkę
  • sól, pieprz
  • oliwę
  • marchewkę
  • cebulę