Cytryna w butelce

Cytryna w butelce

Pragnę się podzielić z Wami tym odkryciem.

1

Zacznę od tego, że nie znoszę produktów sztucznych, aromatyzowanych, napojów zamiast soków, napoju kakaowego zamiast kakao, masła orzechowego z olejem zamiast masła orzechowego itd itd. Widząc więc ten produkt w sklepie nie zwróciłam na niego uwagi myśląc, że to coś sztucznego. Aż go dostałam.

Przede wszystkim poczytałam, że to 99, 97% zawartości butelki to sok z cytryny, zatem ewentualne konserwanty to zaledwie trzy setne procenta….

Ale potem odkryłam coś fajniejszego. Cytryny używam na potęgę, od samego rana przez cały dzień do kranówki, którą piję (Trójmiasto), do sałatek, do musów, jogurtów, sorbetów i przecierów owocowych dla równowagi smaku, do wszelkich deserów, ciast i babeczek – również dla balansu; i z tego samego powodu do gotowania potraw wytrawnych, nie tylko ryb, ale też warzyw, sosów, makaronów….gdy czegoś brakuje mi w smaku dodaję kilka kropli soku z cytryny, nie by dodać kwaśność, ale by przenieść smak w inny wymiar. Wówczas za każdym razem muszę odkrajać kawałek napoczętej cytryny. Ścinam ją na różne sposoby, trzymam w lodówce, czasem nie pamiętam, że zaczęłam i zaczyna nową….a czasem po prostu jej nie mam. A z tą buteleczką dodaję taką ilość jaką chcę, kroplę, dwie, bez napoczynania owocu i konieczności spożytkowania jego w krótkim czasie. Nie spodziwałam się, że tak szybko przywiążę się do tego produktu.

Co więcej, w pracy kuchni ani naczyń nie mam, tylko czajnik i kubek, a w chłodniejsze dni uwielbiam pić wrzątek z cytryną, nosiłam więc odkrojone plasterki cytryny w woreczku, które kapciały, a teraz mam taką buteleczkę w pracy i przyprawiam wodę na ciepło i zimno lub herbatę czarną i zieloną 🙂

Podsumowując – polecam 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA 3

13