Twarożek z ziołami. Od śniadanie po imprezę.
Za każdym razem kiedy kupuję zioła lub przyprawy wpadam w zachwyt i nie mogę nadziwić się jak hojna jest natura i jak to możliwe, że z ziemi wyrasta tyle cudownych smaków.
Staram się zawsze mieć bazylię i kolendrę (uzależniona od tej drugiej), często miętę, oregano oraz tymianek. Rzadko estragon i rozmaryn czy lubczyk (rzadko robię mięsa, do mniejszej ilości potraw je stosuję, no i są mniej dostępne).
Zakupiwszy nowy zapas miałach ochotę zjeść je wszystkie garściami. Przy ostatniej ciągłej ochocie na twarogi pomieszałam garść siekanych bazylii, oregano, tymianku i kolendry z twarożkiem typu włoskiego capri (czy jakoś tak. Po raz kolejny polecę nabiał z Biedry, choć rzeczona mnie w żaden sposób nie wspiera – twarożek capri, serek wiejski, grecki jogurt, ricotta i mozarella są w Biedronce najlepsze) i dodałam oliwę virgin oraz pieprz i sól. Do smaku. Możesz pomieszać zioła z serkiem kanapkowym.
Posmarowałam grubo cienki żytni chleb, ułożyłam w torcik i pokroiłam na mini porcyjki. Pyszne koreczki.