Naleśniki – metoda oraz propozycje klasycznych farszów w wersji słonej i słodkiej
Każdy ma swoją taktykę na naleśniki. Mój sposób to dodanie do ciasta czegoś gazowanego (najlepiej gazowanej wody, ale jeśli macie w lodówce akurat sprite’a czy piwo – nie ma to znaczenia) oraz odrobinki oliwy. Patelnię smaruję oliwą (ręcznikiem papierowym) i robię to tylko raz, na początku. Pierwszy naleśnik zawsze wychodzi gorszy, od drugiego patelnia już jest “nauczona”, że będzie teraz przyjmować naleśniki.
Metodą prób i błędów musicie wyczuć ile ciasta należy wylać na patelnię, ale lepiej jest wylać go mniej i ruszając patelnią rozlać je po całej powierzchni niż wylać za dużo, naleśniki powinny być cienkie. Z jednej strony smażycie ok.2 minuty, po przewróceniu już tylko kilkanaście sekund. Późniejsze naleśniki będą smażyć się jeszcze krócej. Przewracacie je w momencie gdy góra przestanie być całkiem surowa, gdy będzie trochę ścięta, przewracacie więc tylko, by ją zrumienić.
Ciasto powinno mieć konsystencję śmietany 12% lub śmietanki 30%.
Jeśli chodzi o farsz to według mnie do naleśników najlepiej nadaje się twarożek i w ogóle winny być one podawane na słodko. Chyba też wygodniejsze jest składanie ich na pół lub zwijanie aniżeli tradycyjne składanie na 2.
Ja chudy twaróg mieszam z cukrem i jogurtem i wkładam do ciasta. Zwijam lub składam i z wierzchu polewam bardzo obficie jakimś owocowym musem lub niskosłodzoną konfiturą. Na wierzch możecie jeszcze polać jogurtem. Wszystko to ostudzi naleśnika, ale ten na słodko może być letni. Druga metoda to wpakowanie do środka i twarożku i marmolady. Twarożek może być kanapkowy. Trzecia metoda to usmażenie dużej ilości naleśników, położenie na stół i postawienie do tego konfitur, jogurtów, musów, polew, kremów, by każdy komponował je po swojemu.
Jeśli chodzi o wersję na słono i popularne naleśniki ze szpinakiem, opracowałam sposób na to by nie były mdłe. Szpinak wg mnie nie wymaga wcale czosnku. Jeśli używacie świeżego, a wciąż dostępny jest w supermarketach, poszatkujcie go i dodajcie troszkę ricotty lub zwykłego chudego pokruszonego w dłoniach twarogu. Dodajcie soli i pieprzu. Włóżcie do naleśników i złóżcie na pół lub zwińcie (farsz nie będzie zbyt spójny jeszcze). Zwinięte naleśniki zawińcie w folię aluminiową i grzejcie 10-15 minut w piekarniku. To co czyni tę wersję kompletną to zimny jogurt jako polewa z dużą ilością pieprzu.
Jeśli używacie szpinaku mrożonego, po prostu go rozmroźcie, może być na patelni i dodajcie do tego ricottę lub twaróg. Wówczas już nie trzeba podgrzewać.
Na każde 2 naleśniki potrzebujecie:
- 1 jajko
- 5 łyżek mąki
- chlup gazowanej wody
- szczypta cukru, szczypta soli
- mleka tyle, by konsystencja przypominała śmietanę 12% lub śmietankę 30%
Do farszu słodkiego:
- twaróg
- jogurt
- cukier
- konfitura
Do farszu słonego:
- młody szpinak (ew.mrożony)
- ricotta lub twaróg