Tartaletki z masłem orzechowym, czekoladą i solą morską
Te ciastka to wyjątkowa, zaskakująca kompozycja smakowa, w której jednak wszystko idealnie się zgadza. Musicie ich spróbować.
Składniki ciasta zagniatasz razem w dłoniach (mąkę, masło i jajko z solą, cukrem i proszkiem) wkładasz do lodówki.
Obierasz fistaszki, miksujesz z oliwą z oliwek i miodem (przepis tutaj).
Ciasto wyjmujesz, wałkujesz, wykładasz nim małe foremki. Przykrywasz folią alu, obciążasz czymś (monety, fasola, groch).
Pieczesz 20 minut w 200 stopniach.
Gdy ostygną, wyciągasz z foremek, wykładasz masłem kakaowym. W garnuszku na maleńkim ogniu topisz dobrą mleczną czekoladę. Jeśli się zważy dodaj kroplę wody, pomieszaj trzepaczką. Nałóż czekoladę na masło orzechowe. Posyp grubą solą morską.
Potrzebujesz na 10 ciasteczek:
- pół kostki masła
- szklankę mąki
- 1 jajko
- łyżeczkę soli i łyżeczkę cukru
- łyżeczkę proszku do pieczenia
- 200 gram fistaszków
- 2 łyżki miodu
- oliwy tyle, żeby się łatwo mieliło i miało smarowalną konsystencję
Masło orzechowe jest takie słono-słodkie, ciasto też i czekolada z tą solą również, więc wszystko idealnie się dopełnia 🙂
UBÓSTWIAM desery z masłem orzechowym! Tartaletki wyglądają pysznie 😉