Babeczki melasowe z hanutą

Babeczki melasowe z hanutą

muffinki melasa

Naprawdę to ciastka inne niż wszystkie, które upiekłam i jadłam. W dodatku wyszły przypadkiem. Miałam zrobić korzenne z jabłkiem, ale nie miałam cukru. Użyłam melasy i gdy ciasto się ujednoliciło zmieniło charakter i tak pięknie i mocno pachniało, że dodawanie jabłka nie miałoby sensu, nie byłoby wyczuwalne. Podczas pieczenia i po w całym domu pachnie toffi, a babeczki smakują jak zrobione z karmelu.

muffinki melasa1

Żeby chrupały dodałam pokrojoną w kosteczkę hanutę. To jedyny kupny słodycz jaki zdarza mi się czasem zjeść. Nie jest łatwo dostać, ale w każdym mieście jest kilka miejsc z niemieckimi rzeczami.

muffinki melasa2

W misce pomieszaj melasę z jajkiem, oliwą i mlekiem. Będzie się trudno mieszać, ale w końcu się ujednolici. W drugiej pomieszaj mąkę, błyskawiczne płatki owsiane, proszek do pieczenia. Dodaj suche do mokrych pomieszaj. Konsystencja musi być jak krem. Dodałam też dużą garść świeżo obranych orzechów włoskich i laskowych.

muffinki melasa3

Nałóż do foremek, mało, bo babeczki są ciężki, więc nie ryzykujemy zakalców. Piecz 20 minut w 180 stopniach.

muffinki melasa4

Potrzebujesz:

  • 3/4 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki owsianki błyskawicznej
  • 3/4 szklanki oliwy – melasa w taki sposób zmienia strukturę ciasta, że staje się bardziej kruche niż zwykłe, stąd musi być tłuste. Używam zawsze oliwy z oliwek z drugiego tłoczenia (nie ma tak silnego aromatu oliwek, jest dużo tańsza też)
  • pół szklanki melasy
  • 1 jajko
  • pół szklanki mleka
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • garść orzechów włoskich i laskowych podprażonych na suchej patelni
  • 1 hanutę