Chutney gruszkowo-cebulowe do serów i mięs

Jak wiecie u mnie się nic nie marnuje.

Pewnego dnia robiłam syrop z cebuli na gardło. Pokroiłam cebulę, zasypałam obficie cukrem, przykryłam i odstawiłam. Po kilku h miałam gotowy syrop. Po odcedzeniu jednak zostało po nim jednak mnóstwo słodkiej cebuli. Myśląc o kombinacji cebuli i cukru natychmiast wpadłam na chutney. Szczególnie, że w koszyku miałam mnóstwo słodkich gruszek. Wyrzuciłam cebulę na patelnię i dodałam jedną pokrojoną, nieobraną, ale wydrążoną gruszkę. Przykryłam, wstawiłam na duży ogień do skarmelizowania, na granicy przypalenia, potem zmniejszyłam ogień i dusiłam kilkanście minut na małym ogniu. Gdy wszystko jest brązowe i rozciapane – chutney gotowe.

Doskonałe do pleśniaka i wszystkich mięs – na zimno i na ciepło.