
Cudowne cytrynowe orzo z kukurydzą, tymiankiem, parmezanem i piniami
Trudno opisać i trudno sobie wyobrazić jak smakuje to danie. Ani to podobne do risotto ani do jakichś papkowych dań, w strukturze najbardziej przypomina ciepłą sałatkę, ale ta kombinacja aromatów jest naprawdę niesamowita i po prostu doskonała. Użyłam makaronu orzo ze zdjęcia, w którym się zakochałam. Nie mylcie z naszą zacierką. To sypki maleńki makaron al dente. Wyszły mi dwie niewielkie, ale sycące porcje gdy użyłam niewielkiej szklaneczki (ok.100 gram) makaronu, skroiłam ziarna z 1 kukurydzy. Makaron wrzuciłam do słonego wrzątku, a ziarna kukurydzy na patelnię z odrobinką oliwy z oliwek z II tłoczenia. Jedno i drugie potrzebuje po 5 minut. Kukurydzę przemieszaj, podsmaż, posól i na chwilę przykryj i podduś. Odcedź makaron zostawiając max 0,5 szklanki wody z jego gotowania. Wsyp go do miseczki i dodaj wyciśnięty niewielki ząbek czosnku, skórkę świeżo startą z połowy cytryny, oliwę virgin (ja miałam cytrynową, która sprawdza się przy orzo doskonale), świeże oregano lub tymianek, nie inne zioła. Pomieszaj. Na suchej patelni upraż orzeszki pinii. Makaron dodaj do kukurydzy na patelni, przemieszaj, wyłącz. Przełóż do miseczek, posyp jeszcze odrobinką skórki z cytryny, tymianku, orzeszkami pinii i parmezanem. Super tak na obiad, lunch, jak i na śniadanie. Nie zastępuj kukurdzy świeżej taką z puszki. I tymianku/oregano innymi ziołami czy parmezanu zwykłym serem. Parmezan to przyprawa, więc to ważne by był to on (lub grana padano).
Inspiracja: Jennifer Farley