Spaghetti z jarmużem, krewetkami, chilli i pistacjami
Makarony to oczywiście zawsze sposób na najprostszy i najszybszy, a zachowaniem jakiegoś wyrafinowania, posiłek.
Tym razem wykorzystałam modny ostatnio jarmuż. Jarmuż przypomina pomieszanie sałaty z kapustą.
Do wrzątku wrzuciłam spaghetti, trochę mi zawsze wsytaje, więc po kilku sekundach zwijam go w miejscu już ‘zmiękłym’, nie łamiąc, przy użyciu szczypiec kuchennych, topiąc wystającą resztę. Solę mocno wodę.
Na suchej patelni prażę niesłone pistacje.
Na patelni podsmażyłam szalotkę, chilli i krewetki, ok.2 minut, na oliwie z II tłoczenia. Dodałam jarmuż (użyłam tego z paczki, już umytego, jeśli używasz świeżego z pęczka, trzeba do dobrze umyć i podrzeć). Poczekałam aż zmięknie, do wszystkiego dodałam soli i pieprzu, przykryłam, gdy wszystko jest gotowe akurat powinien być gotowy makaron (spaghetti potrzebuje jakichś 8 minut). Przekładam go szczypcami z garnka wprost na patelnię, bez odcedzania, by zabierał trochę wody ze sobą, jeśli odcedzacie, zachowajcie trochę wody. Jeśli makaron na patelni jest za suchy, dodaję wody z gotowania makaronu. Mieszam, serwuję. Posypuję pistacjami. Jeśli jest za suchy, polewam oliwą virgin.
Potrzebujesz dla 2 osób:
- 200 gram spaghetti
- 2 duże garście jarmużu
- ok.10 krewetek (u mnie mrożone, rozmrożone w wodzie z cytryną)
- oliwa z II tłoczenia – 2 łyżki
- 1 papryczka chilli bez pestek
- 3-4 szalotki
- garść niesłonych pistacji
- sól, pieprz
- w opcji oliwa virgin
wygląda bardzo smakowicie:)