Super fancy obiad w 10 minut czyli “nie mam nic do jedzenia” kind of dish (makaron ryżowy z krewetkami w glazurze imbirowo-miodowej)
Powtarzam się, ale zakładam, że nie wszyscy z Was czytają CooLinarNego codziennie i od deski do deski (choć są tacy), w każdym razie azjatyckie dania, które wydają się fikuśne, powstają u mnie w domu kiedy “nie mam nic do jedzenia”.
W lodówce kompletnie nic, żadnych warzyw, mięsa, chleba, tylko kawałek papryczki chilli i kawałeczek imbiru, w szafce makaron ryżowy (który tylko zalewa się wrzątkiem), w zamrażarce kilka krewetek, na blacie resztka kolendry…już wiem, że zrobię chińszczyznę, miód mam zawsze, sos sojowy też. A w szufladzie w torebce wszystko dopełnia sezam.
Zalewam makaron wrzątkiem. Krewetki zalewam wodą, nie do końca rozmrożone wrzucam na patelnię z odrobinką oliwy z II tłoczenia. Dodaję do nich trochę starkowanego imbiru, miodu i soli (jeśli masz – przyprawę Old Bay). Smażę 5-7 minut, krewetki obklejają się imbirową glazurą boskie.
W miseczce mieszam sos sojowy z miodem 50/50.
Makaron przecedzam, kładę na talerz, oblewam mieszanką sojowo-miodową, posypuję posiekanym chilli, kolendrą i sezamem, z boku układam krewetki.
Na 2 porcje potrzebujesz:
- 200 gram makaron ryżowego
- ok. 10 tygrysich krewetek
- do krewetek 3cm imbiru i 2 łyżki miodu oraz łyżka oliwy z wytłoczyn plus szczypta soli
- do sosu 3 łyżki miodu i 3 łyżki sosu sojowego
- 1 papryczka chilli
- garść świeżej kolendry
- garść sezamu
Super fancy obiad w 10 minut czyli “nie mam nic do jedzenia” kind of dish (makaron ryżowy z krewetkami w glazurze imbirowo-miodowej)
🙂
mniam!