Chlebek bananowy

Chlebek bananowy

1 2 4 5a 6 7 8

Chlebek bananowy z chlebem ma wspólny tylko kształt. Poza tym to taka wielka muffinka w kształcie chleba 🙂

Rób go zawsze gdy czernieją Ci banany, żeby tylko ich nie wyrzucać. A robienie jest oczywiście przełatwe.

Wrzuć do misku składniki suche:

  • 2 szklanki mąki (u mnie orkiszona, pyszna, nie gorzka, pszenna, więc glutenowa, ale zdrowsza, łatwo dostęna już nawet w dyskontach)
  • 1,5 szklanki cukru (do dwóch) – u mnie brązowy, zawsze trochę zdrowiej, bo nierafinowany
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej

I następnie dodaj mokre:

  • 2 jajka
  • 1,5 szklanki oliwy pomace (z II tłoczenia, nie ma więc smaku) – ja jako tłuszcz dałam tahinę
  • 2 małe jogurty naturalne

To baza, pomieszaj łyżką/widelcem… no i naszym skladnikiem głównym są banany, użyj 4-5 czarnych zgniłków. Obierz je, zmiażdż dłońmi lub widelcem i dodaj do masy. Pomieszaj. No i niby tyle, ale możesz jeszcze dodać przyprawy – jakieś korzenie (ale nie za dużo, żeby banany nie zniknęły, może więc kardamon zamiast cynamonu), szczyptę soli dla równowagi smaków, pokrojoną drobno czekoladę czy skórkę świeżo startą z pomarańczy lub z cytryny.

Wylej masę do foremki chlebowej. Posmaruj ją wcześniej oliwą lub jakimkolwiek tłuszczem lub wyłóż pergaminem. Ciasto jest tłuste, więc pewnie odejdzie i bez tego.

Piecz 45 minut w 180 stopniach. Wyjmij, postaw do wystygnięcia na kratce, chociaż na trochę, ciasto i mięso nie lubią, gdy się na nie rzucać od razu po wyjęciu z pieca.

Na zdjęciach chlebek jest z masłem orzechowym, tahiną i pastą biszkoptową. No i oczywiście z mlekiem najlepsze. Trzymaj w lodówce, w papierze. Możesz brać do pracy/szkoły. Przesmarowane wymienionymi smarowidłami i sklejone…mniam.

 

9 10 11 12