Shortbread cookies. Szkockie ciasteczka maślane
Zmiksuj w blenderze masło i cukier. Dodaj wanilię. W misce pomieszaj mąkę z solą i dodaj do mikstury masła z cukrem. Zmiksuj jeszcze chwilę na niskich obrotach aż się połączy. Przełóż na płaszczyznę posypaną mąką i ukształtuj dysk. Zawiń w plastikową folię i chłodź 30 minut.
Rozwałkuj (najlepiej przez folię i na folii) ciasto grubości 1cm i pokrój na kawałki – albo wytnij je szklanką albo pokrój a wąskie paski jak oryginalne shortbread’y. Układaj na blasze z pergaminem, znów chwilę schłodź i piecz w 180 stopniach do momementu pierwszej, lekkiej rumianości brzegów, jakieś 20 minut.
Mniejszą ilość piecz ok.12 minut.
W tym wypadku zrobiłam lukier i ozdobiłam co jest zbędnym bajerem, bo ciasteczka są bardzo słodkie. Gęsty, osadzający się na ciasteczkach lukier robi się dodając kapeczkę wrzątku do cukru pudru, w proporcji naprawdę absurdalnej. 1/3 szklanki cukru pudru (a lepiej robić partiami, małe ilości i co chwilę nowe), potrzebujecie może łyżeczkę wrzątku, max 2, zobaczycie w trakcie, mieszacie i nakładacie na ciasteczka. Gdy zastygnie możecie zrobić tak wzór. Ja moczyłam pieczątkę ciasteczkową w czarnym barwniku spożywczym rozpuszczonym w odrobinie wody. Jeśli zrobisz równe brzegi ciastek i równo nałożysz lukier, może to wyglądać niesamowicie, natomiast to zupełnie nie dla mnie 🙂 Uważajcie, bo ciastka z pieczątką z barwnika wyglądają dobrze kilka-kilkanaście godzin.
Na 20 ciasteczek potrzebujesz:
- 1 kostkę masła szklanki mąki
- 1 szklankę cukru pudru
- 3,5 szklanki mąki
- w opcji: szczyptę soli i łyżeczkę ekstraktu wanillii
🙂
Cudowne 🙂