Grzanka z masłem truflowym i jajkiem na parze
Ah jakaż byłam zadowolona i dumna z tego odkrycia. Najczęściej jem na śniadanie jajka. W każdej postaci – sadzone, na miękko, jajecznicę. Usłyszałam gdzieś wyrażenie „steamed egg” i wyobraziłam sobie tę delikatną jajeczniczkę. Co więcej, zrobiłam to przed pracą.
Miałam super słowiański czy żuławski chleb i przypomniałam sobie i maśle truflowym w lodówce (jest łatwo dostępne, tylko czytajcie skład)
Ukroiłam kromkę chleba, włożyłam do piekarnika na 3 minuty.
W miseczce roztrzepałam jajko z łyżką oliwy i 3 łyżkami mleka, dodała sól i pieprz.
W garnku zagotowałam wodę, ustawiłam na nim nakładkę do gotowania na parze, a w niej miseczkę z jajkiem, przykryłam i gotowałam ok.7 minut, w międzyczasie zaglądając do jajka i mieszając je, czego nie musisz robić.
Grzankę posmarowałam truflowym masłem, na nim ułożyłam jajko. Trudno opisać jak inaczej, nowatorsko i przede wszystkim fantastycznie może smakować jajecznica z chlebem….
Ciekawe, muszę spróbować. Często robię sobie różne grzanki w tosterze z ariete, ale takiego połączenia smaków jeszcze nie znałam 🙂