Pierogi nie z mięsem, ale nie ruskie też

Pierogi nie z mięsem, ale nie ruskie też

 

Te pierogi to był spontan bazujący na zawartości lodówki. Pokroiłam kilka pieczarek, 6 czy 8, podsmażyłam je na maśle, dodałam sól i pieprz. Do tego dołożyłam kilka łyżek groszku z puszki (Bonduelle być musi), z 4 łyżki. Żeby to połączyć dodałam twarożek, pewnie lepszy byłby po prostu twaróg, ale miałam akurat Tartare, który świetnie się sprawdził jako lepiszcze. No i nakladamy farsz do pierogów.

 Jeśli użyjecie zwykłego twarogu, trzeba będzie dodać jajko i jeszcze trochę soli. Jeśli będzie za rzadkie, można powolutku podgrzewać, ale należy uważać, by się nie ścięło.

Serwujemy je z sosem czosnkowym, do którego przepis znajdziecie w jednym wpisie niżej (kurowe paluchy).

 

Jeśli lubicie delikatne smaki, dobre są z samym masłem, jeśli natomiast nie możecie obejść się bez mięsa – można podać je jak pierogi z mięsem – czyli z boczkiem i cebulą.

Ciasto z pewnością każdy robi po swojemu. Ja na około pół kilo mąki daję mniej więcej kubek wody i jedno jajko, ale te wartości przesuwają się w trakcie robienie. Jak ciasto nie chce się długo wyrobić, ny wciąż nie dodawać mąki (bo będzie twarde) można dodać trochę oliwy. Również oliwą zamiast mąką można smarować dłonie wyrabiając. Ciasto trzeba rozwałkować jak najcieniej, by pierogi nie były bułowate. Nie trzeba go przyprawiać, bo przyprawiamy wodę podczas gotowania. Jeśli chodzi o lepienie, to po połączeniu krawędzi, jest taki fajny (i ładny) sposób na uniknięcie rozklejenia podczas gotowania. Vide zdjęcie. To sposób mojej Babci (bez piarowej ściemy).  Na krawędzi kładziemy palec wskazujący i kciuk, a pod krawędzią (i pomiędzy dwoma ww palcami) palec środkowy i ściskamy. Wychodzą ładne promyczki.

    

Wrzucajcie do osolonego i trochę osłodzonego wrzątku, gotujcie aż wypłyną na powierzchnię i jeden raz się obrócą. Jeśli chcecie je przechowywać, to lepiej nieugotowane zamrozić. By się nie skleiły podczas zamrażania, trzeba je poukładać równo na talerzu (lub dnie zamrażarki), poczekać aż się zamrożą, pozbierać i dopiero w takim stanie spakować do opakowań i przechowywać.