Kwaskowate babeczki cytrynowe w nieziemskiej kompozycji z gorącym słodkim sosem malinowym i zimnym jogurtem Natalii Nguyen

Kwaskowate babeczki cytrynowe w nieziemskiej kompozycji z gorącym słodkim sosem malinowym i zimnym jogurtem Natalii Nguyen

Nie cierpiałam muffinek cytrynowych dopóki nie odkryłam tego zestawienia.

Babeczki robimy jak zwykle – do miski wsypujemy suche składniki (mąkę, cukier, proszek do pieczenia), mieszamy, robimy dziurkę i dodajemy mokre – jajko, oliwę, mleko i wkład smakowy. W tym przypadku jest to skórka z cytryny – ścierajcie ostrożnie, raz z każdej strony, bo to białe jest gorzkie i łyżeczka kwasku cytrynowego. Mieszamy widelcem. Wkładamy do foremek. Najlepsze są silikonowe, nie potrzebują ani smarowania ani foremek papierowych. Na środek każdej babeczki można położyć malinę.

Sos robimy wrzucając do garnka maliny z cukrem i zagotowując, momentalnie się rozpadną.

Muffinki pieczemy 20 minut w 200 stopniach. Podawajcie rozcięte, polane obficie sosem malinowym i chlapnięte zimnym jogurtem naturalnym lub greckim. I z łyżeczką.

Potrzebujecie:

  • szklankę mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka kwasku cytrynowego
  • 1 jajko
  • 3/4 szklanki oliwy (użyłam oleju rzepakowe, jest równie zdrowy, a daje ładny kolor)
  • pół szklanki mleka
  • skórka otarta z cytryny
  • opakowanie malin + 6 łyżeczek cukru
  • jogurt naturalny