Restauracja La Grotta, Wrocław

Restauracja La Grotta, Wrocław

1 2 3 Processed with VSCOcam with f2 preset 5 6 7

Kilka dni temu miałam przyjemność gościć w restauracji La Grotta we Wrocławiu.

Ciągle z rezerwą podchodzę do polskich knajp, wszystkich, polskich, włoskich, meksykańskich czy są to bary czy miejsca bardziej wyrafinowane. Nauczyłam się w latach 90tych, że zwykle dostanę coś letniego, drugiej świeżości (cytując Bułhakova), w śladowej ilości i z absurdalną marżą i uraz pozostał mi do dziś. Rzadko wychodziłam zadowolona, przestałam więc do nich chodzić, uważam, że wszystko zrobię w domu lepiej i kilka razy taniej. Jeśli więc jem na mieście wybieram sushi, tu trudno o skuchę, o brak świeżości (bo to byłoby zwyczajnie niebezpieczne) i nie robi się rolek w domu dwoma ruchami jak makarony.

Wakacje jednak rządzą się innymi prawami, odwiedzałam cudowny Wrocław i zostałam zaproszona do La Grotta. Od pierwszego kęsa odleciałam.

Zaczęliśmy od carpaccio z breasoli. Doskonale dosmakowane i podane ze świeżą foccacią. Następnie bruschetty – klasyczne ze świeżymi pomidorami oraz ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i fetą. Ta druga zaskoczyła mnie najbardziej, wyświechtany w Polsce zestaw – pomyślałam, po czym nie mogłam się od nich oderwać. Perfekcyjnie przyrządzony  maślany szpinak, tłusta dobrej jakości feta i niezbyt kwaśne suszone pomidory przywiezione z Włoch.

I wtedy wjechały pasty. Fagottini z pleśniakiem i szpinakowym sosem. Oh, tego przestać jeść się niestety nie da. Fagottini to maleńkie paczuszki z ciasta (robionego na miejscu, co od razu można poznać po doskonałym smaku prawdziwego makaronu), faszerowane, tu, niebieskim serem. Do tego szpinakowy, śmietankowy, maślany sos.  To prawdziwa rozpusta.

Dalej, pikantna arrabiata ze świeżych pomidorów na penne ze skwarkami. Klasyka. Klasa. Cudowne kremowe pappardelle z mięsem i grzybami, doskonale doprawione. I pomidorowo-paprykowe tagliatelle z mięsistymi świeżutkimi krewetkami. Kolejne zaskoczenie – obawiałam się sosu paprykowego myśląc, że papryka zdominuje delikatny smak mięsa krewetkowego…nic z tych rzeczy, ten makaron to kolejna doskonałość.

Na przekąskę dostaliśmy tak wspaniałą długo dojrzewającą szynkę, że mogę powiedzieć, że tak wyśmienitej nie jadłam. A wszystko zapijaliśmy wyrabianym na miejscu winem poziomkowym – słodkawym, nieciężkim nie za słodkim, nie kwaśnym.

Długo nie chciało się jeść nic więcej nie tyle z przejedzenia (to oczywiste), ale by nie wymazywać z pamięci podniebienia tych wspaniałych smaków.

Kiepska wiadomość jest taka, że dokonanie wyboru jednego dania  w La Grotta jest gehenną.

Jakby tego było mało – normalne ceny, przemiła obsługa. Ciepłe wnętrze, bardzo proste, wygodne , klimatyczne i domowe.

Kuchnia włoska z założenia opiera się na prostocie. Dania składają się z 3-5 składników. Łatwo jest więc danie zepsuć, wszystko zależy od umiejętności i dobrego smaku Szefa Kuchni, który na szczęście w La Grotta jest.

Kuchnia włoska w Polsce, bez ściemy.

Wybaczcie jakość zdjęć, ale nawet gdybym miała ze sobą lustrzankę nie dałabym rady skupiać się na ustawieniach i utrzymaniu ostrości…. Piękność na dole strony to nie ja (nie, to nie Włoszka).

http://lagrotta.pl/index.php

La Grotta, Wrocław, Pasaż Grunwaldzki, Plac Grunwaldzki 22

 

10 Processed with VSCOcam with f2 preset 12 13 14 15 Processed with VSCOcam with g3 preset 17 18 19