Ciastka zmieniające życie (SUPERFOODS)

Ciastka zmieniające życie (SUPERFOODS)

0 1 1a  OLYMPUS DIGITAL CAMERA 3

Te ciastka naprawdę zmieniły moje życie. Są zawsze w pudełku gdy wieczorem szukam czegoś do zjedzenia, bez wyrzutów sumienia, są zawsze w pudełku, gdy nie zdążę zjeść śniadanie, a potrzebuję czegoś pożywnego na zajęty dzień lub gdy chcę wziąć wygodny prowiant do pracy, który zjem w przerwie między zajęciami, łatwo, jednym kęsem, bez babrania i kłopotu i z łatwością przenoszenia. Fantastyczne na podróż, szczególnie do pociągu lub samolotu, gdzie liczy się pewna…intymność jedzenia. Również dla dzieci, jeśli chcecie wypracowywać u nich zdrowe nawyki.

Nie zawierają mąki ani cukru, ale przede wszystkim są naprawdę przepyszne, trochę jak sezamki, trochę jak ciastka owsiane, z posmakiem masła orzechowego i banana, chrupiące i zaskakujące niespodziankami, w zależności czego dosypiecie – orzeszków ziemnych prażonych niesolonych, rodzynek, żurawiny, laskowych….

Jakby mało było zalet na wstępie robi się je super łatwo mieszając jedynie składniki w misce. Co więcej, możecie dodać co chcecie i ile chcecie (!) do osiągnięcia konsystencji możliwej do lepienia.

U mnie więc baza ciastek to zawsze:

od pół do szklanki: płatków owsianych (zwykłych lub błyskawicznych), sezamu, wiórków kokosowych,

dodatki to zwykle:

garść prażonych, niesolonych fistaszków i garść rodzynek lub żurawiny,

dobry tłuszcz to:

pół szklanki tahiny lub dobrego masła orzechowego (domowego lub o dobym składzie, 95 orzechów),

słód to:

miód, melisa (pół szklanki), a ostatnio dodałam trochę syropu do kawy bez cukru

mokrość to:

1 zmiażdżony w dłoni banan,

spoiwo to:

1 jajko, jeśli używam po pół szklanki wszystkiego, 2 jajka jeśli wszystkiego z bazy dałam po szklance.

W zależności od tego jakie macie szklanki, banany i jajka proporcje mogą się różnić, konsystencja musi być gęstego ciasta, możliwego do nakładania łyżeczką na blachę, jeśli jest za suche, dodaj dodatkowe jajko, ew. masło orzechowe/tahinę, ale raczej będzie ok.

Blachę wykładasz pergaminem i kładziesz łyżeczką porcyjki. Mokrymi rękoma je wygładasz troszkę i naciskasz, im bardziej płaskie tym bardziej chrupiące wyjdą, więc zależy od tego co lubisz. Piecesz w 19o st 15 minut.

Ostatnio zrobiłam z nich nawet cantuccini, uformowałam z ciasta dwa “bochenki” piekłam 15 minut, wyjęłam, pokroiłam w kromeczki i piekłam jeszcze 10, równie fantastyczne.

Te ciastka, odkąd je wymyśliłam, już zawsze są u mnie w domu, starczają na 3-4 dni, jak tylko się kończą robię nowe. Z Wami będzie tak samo 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA 4 5 OLYMPUS DIGITAL CAMERA 7  OLYMPUS DIGITAL CAMERA