Najlepsze śniadanie cz.I

Najlepsze śniadanie cz.I

DSC_3106 DSC_3108 DSC_3109

Tak naprawdę te dwie rzeczy (cz.II w następnym poście) jem w kółko. W różnych wariacjach pojawiały się już na CooLinarNym, ale choć wygląda to banalnie, należy dopracować pewne rzeczy, by zestaw ten był perfekcyjny. I to trochę tak jak z naleśnikami, pozornie proste, a wymagające świadomości kilku myków.

Zacznij od awokado. Dobrze je wybierz. Kupuj w miarę miękkie lub niedojrzałe i daj mu dojrzeć w domu koło bananów i cytrusów dzień dwa. Przekrój je na pół, jedna grzanka to jedna połówka awokado. Jeśli jesz solo, zostaw tę połówkę z pestką na potem, wydrąż tę bez pestki łyżką (wkładasz między miąższ a skórę łyżkę i przesuwasz wzdłuż skórki, awokado leciutko schodzi z niej). Jeśli jesz 2 grzanki (lub więcej) wbij nóż w pestkę, przekręć i usuń pestkę (video, słabe, ale swoje:) ). Zagrzej kromki na suchej patelni z dwóch stron, po ok.1min. Rozetrzyj na grzance awokado. Ja kładę połówkę na kromce, nakrawam byle jak nożem już na chlebie i ciskam widelcem. Pocytrynuj, posól, popieprz, posyp płatkami chilli, awokado je uwielbia. Jeszcze lepiej by była to limonka. Najlepiej świeży pieprz i sól morska. Wylej na patelnię odrobinkę oliwy z oliwek z II tłoczenia, wbij na nią jajko. Smaż aż zetnie się “ostatnie” białko, czyli to przy żółtku. Podważ łopatką, przełóż na grzankę najlepiej, posól. Jedz sztućcami najlepiej, nie jako kanapkę, tak lepiej smakuje. Między awokado, a jajko możesz włożyć plaster wędzonego łososia. Pasuje idealnie, ale nie zapomnij go przed jajkiem pocytrynować.

Generalnie zawsze zapomina się posolić, popieprzyć i pocytrynować awokado (plus posypać chilli), popieprzyć i pocytrynować łososia, dlatego przygotuj te rzeczy pod rozpoeczęciem pracy, by mieć pod ręką. Ogólnie danie jest dość tłuste, ale to bardzo dobre tłusze (z żółtka, awokado i łososia).

 

DSC_3110 DSC_3110a