Polędwiczki wieprzowe z camembert’em w sosie śliwkowym z ryżem jaśminowym
To doskonała kompozycja smakowa. W dodatku danie mogące uchodzić za wyrafinowane, a bardzo proste w przygotowaniu. I szybkie.
Polędwiczkę kroicie w poprzek na kawałeczki. Każdy kawałek posypcie pieprzem i solą, połóżcie na każdym kawałku kawałek camembert’a lub brie, zawińcie i zamocujcie wykałaczką, byle jak i tak będzie się trzymać, a na patelni wszystko się zwiąże. Z wierzchu posypcie jeszcze solą i pieprzem i kładźcie na patelnię z gorącą oliwą z oliwek z drugiego tłoczenia. Smażcie dwie minuty i delikatnie obróćcie, smażcie minutę i wylejcie albo ten chutney albo w osobnym garnuszku zróbcie sos ze śliwek: wydrylowane śliwki wrzućcie do garnuszka, dodajcie sos sojowy, sok z cytryny i pieprz, przykryjcie i duście. Gdy zmiękną, pościągajcie skórkę – możecie użyć do tego dwóch widelców lub (jeśli poczekacie aż wystygną) dłoni. Gdy ściągnięcie skórkę dodajcie miód lub cukier i jeszcze chwilkę pogotujcie. Takim sosem zalejcie polędwiczki i duście 15-20 minut na małym ogniu.
W tym czasie ugotujcie jaśminowy ryż.
Przed podaniem dobrze jest powyciągać wykałaczki.
Potrzebujecie:
- na 0,5 kg polędwiczek wieprzowych – opakowanie camembert
- sól, pieprz, oliwę
- do sosu – 250 gram śliwek, 4 łyżki sosu sojowego, sok z połowy cytryny, pieprz i 3 łyżki miodu