Ciasto filo
Praca z ciastem filo nie jest tak trudna, ale na pewno wymaga troszkę więcej czasu i cierpliwości.
Zanim się je odpakuję trzeba przygotować sobie miejsce pracy. Musicie więc mieć gotowy farsz, stolnicę lub duży czysty obszar blatu rozpuszczone masło lub oliwę w kubeczku z pędzelkiem i mokrą ściereczkę, tzn.mocno wilgotą, ale nie cieknącą.
Jak już macie to przygotowane rozpakowujecie ciasto filo, delikatnie je rozwijacie z jednej strony czystego blatu, delikatnie oddzielacie jeden arkusz i przekładacie obok na czysty blat. Smarujecie dokładnie pędzelkiem z roztopionym masłem lub z oliwą (jeśli posmarujcie oliwą następnego dnia pierożki będą trochę mniej chrupiące, ale to nie jest wcale złe). Nie przejmujcie się gdy przerwie Wam się arkusz, na posmarowaną naklejamy następny, więc ewentualne dziury będą zacerowane. Znów smarujemy i nakładamy 3 arkusz. Pracujecie minimum na 2 arkuszach, ale możecie pracować na dowolnej liczbie warstw, mi najlepiej jest na 3 – na tyle grubo, by było bezpiecznie, na tyle cienko, by czuć farsz. Gdy macie sklejone 3 warstwy możecie pracować na dziesiątki sposobów. Nałożyć farsz na całość i zwinąć jak strudel. Pokroić w kratkę i sklejać na górze niedbale jak sakiewki czy jak paszteciki. Ciasta filo nie skleicie jak klasycznych pierożków, jeśli zrobicie ww sakiewki, to po nałożeniu farszu trzeba brzegi znów posmarować masłem i skleić. Ja arkusz dzielę w paski i potem na pół. Mam dwa rzędy długich pasków. Na brzeg każdego kładę farsz i tak jak na schemacie składam w trójkąt, jednak nie zaklejam, a przekładam ponownie, w kolejną warstwę trójkąta i tak aż do końca, za każdym razem po przekątnej, gdy zbliżacie się do końca, znów trzeba posmarować i ostatni kawałek się zaklei. Układacie na blasze. 10 minut 200 stopni lub do rumianości.
U mnie jeden farsz to ten (podsmażone krewetki z imbirem obranym i pokrojonym w małą kostkę, szalotką przyprawione miodem i sosem sojowym), a drugi to ricotta, szpinak (jakikolwiek, u mnie rozmrożony brykiet), miód, mięta i oregano. Farsz nie jest na słodko, jest neutralny. Do maczania jogurt grecki i kapką miodu i skórką z cytryny.
Fantastycznym odkryciem był też farsz z czekolady i lemon curd.