
Śliczne, lekkie i do wszystkiego PTYSIE – łatwe, bez miksera
Kto by pomyślał, że ptysie to takie niewymagające ciasto, bez czekania, bez rośnięcia, bez drożdży czy proszku.
Wystarczy, że wlejecie do garnka kubek wody i wrzucicie do niej pół kostki masła, dodacie łyżeczkę soli i cukru i zagrzejecie do momentu aż masło się roztopi, wtedy wyłączycie i dosypiecie kubek mąki. Szybko pomieszacie i poczekacie aż przestygnie. Wtedy dodacie 4 rozbite jajka ciągle żwawo mieszając, najlepiej trzepaczką, aż ciasto będzie gładkie. Na blasze z pergaminem układaj je nabierając jedną małą łyżeczką i spychając ciasto drugą, takie małe krzywe porcyjki. Oczywiście możesz nakładać je rękawem jeśli chcesz, by były równe, ale wg mnie szkoda ciasta. I zdrowia.
Wstawcie do pieca nagrzanego do 200 stopni na 15 minut, po tym czasie zmniejszcie do 180 stopni i pieczcie jeszcze 10 minut. Nie wstawiajcie do niedogrzanego pieca. I nie pieczcie krócej. Jeśli nie odchodzą łatwo z pergaminu – podważaj mocno nożem.
Gotowe! 🙂 Jedzcie jako zagrycha do zup kremów lub nadziewajcie kremem custard lub lemon curd lub bitą śmietaną. Bitą śmietanę robisz po prostu ubijając śmietankę 30% na sztywno z cukrem.
Ciasto ma smak neutralny, ja więc nadziewam je długo duszoną kruchą wołowiną. Kupuję 15 dkg zrazówki, kroję, podsmażam na oliwie z cebulą, dodaję sól i pieprz i zalewam sosem sojowym, octem balsamicznym i miodem (po łyżce) i dolewam 3 szklanki wody wrzącej. Zagotowuję, przykrywam i duszę 1,5h. Po godzinie sprawdź czy masz jeszcze płyn, jeśli nie, dolej szklankę wrzątku. Na koniec duszenia wołowina powinna się rozpadać, a sos powinien być syropem. Kawałkami mięsa faszeruję ptysie.
Na 40 ptysiów potrzebujesz:
- pół kostki masła
- kubek wody
- kubek mąki
- łyżeczkę soli
- łyżeczkę cukru
- 4 jajka
♥
Te ptysie to rekord świata, robilam pierwszy raz w życiu bo zawsze bałam się że nie wyjdą. Wyrosły super, w smaku poezja. Dziękuję za przepis!!!