Grzanka z awokado, łososiem, jajkiem w koszulce i sosem holenderskim

I znów powtarza się moja zasada kulinarna – pozornie najprostsze rzeczy są najtrudniejsze. I znów chodzi o synchron. O kuchenną logistykę.

Co gorsze, właściwie nic nie może być przygotowane wcześniej, grzanka powinna być ciepła, awokado niezczerniałe, jajko i sos gorące. Ale grunt to dobry plan i opanowanie 🙂

Zacznijcie od przygotowania łososia. Otwórzcie opakowanie, oddzielcie plasterek, który położycie na grzance.

Przygotujcie chleb. Dwa garnuszki i patelnię.

Przekrójcie awokado, użyjecie pewnie połowę. Przygotujcie do niego łyżkę.

Jajko wbijcie do szklanki (to jajko, które będzie w koszulce).

Przygotujcie sobie masło.

Oddzielcie żółtko od białka (do sosu hollandaise)

Utnijcie kawałek cytryny, który wciśnienie do sosu i kawałek cytryny potrzebny do wyciśnięcia na awokado i łososia.

Sól i pieprz miejcie z zasięgu ręki.

Teraz dopiero można przystąpić do gotowania na 3 fronty, wszystkie równoczęsnie.

Na suchą patelnię połóżcie chleb i wstawcie na średni ogień.

Do małego garnuszka wrzućcie kawałek masła, żółtko, sok z cytryny, sól i pieprz. Jeszcze nie wstawiajcie.

W innym garnku zagotujcie wodę, gdy się zagotuje zróbcie w niej widelcem wir i wrzućcie powoli rozbite w szklance jajko, zmniejsze ogień. Jajko potrzebuje 3 minuty.

Tymczasem włączcie ogień pod sosem, żwawo mieszajcie i zagrzewajcie na małym ogniu. Drugą ręką obróćcie chleb. Cały czas mieszajcie sos, najlepiej trzepaczką.

Zagrzany chleb przełóżcie na talerzu, łyżką wydrążcie z łupinki pół awokado wprost na chleb. Już na chlebie pokrójcie je byle jak i te kawałki pociskajcie. Pamiętajcie o sosie. Gdy odchodzicie na sekundę ogień musi być tyci. Jeśli sos jest za gęsty dodajcie masła, możecie też dodać wody kapke, która nie uratuje jednak ściętego sosu, najwyżej za gęsty. Pociskane awokado posólcie i popieprzcie, dodajcie odrobinkę soku z cytryny. Półóżcie na nim plaster łososia, skropcie go troszę też. Wyjmijcie jajko łyżką cedzakową i dopiero gdy cała woda skapnie połóżcie delikatnie na rybie. Polejcie sosem.

Na początku może jajko wyjdzie na twardo, a sos niedosmakowany (np.za kwaśny) lub ścięty, ale wypracujecie za drugim, trzecim razem swoją taktykę pracy 🙂

Dla tych, którym uda się wszystko zrobić, utrzymać cierpliwość i zrobić zdjęcie są nagrody! 🙂 Wysyłajcie swoje zdjęcia na fanpejdż na fejsbuku do końca października 🙂 Upewnijcie się, że macie go zlajkowanego. Zapraszam również na instagram CooLinarNego.

Na każdą porcje potrzebujcie: